Zaczyna się! 3 lutego zmieni się moje życie całkowicie. Wracam na etat do pracy i rozpoczynam pracę z trenerem. Koniec biegania. Zaczynam Biegać. Według indywidualnej rozpiski będę walczyć o cele, które sobie postawiłam (no nie powiem... ambitne ambitne). Tymczasem skończyłam łykać antybiotyk bo przewspaniale przelewało mi się w głowie (moje zatoki od najmłodszych lat ze mną nie współpracują), mimo, że na treningi zabezpieczałam głowę odpowiednio. Ruszam od nowa z głową pełną celów i marzeń. Z głową pełną wyzwań. Zapisałam się dziś na Poznań Półmaraton i na jeszcze coś, ale o tym "coś" napiszę jak Kasiny Szef pozwoli na udział (a, że to mądry człek jest to raczej nie pozwoli tylko mnie ustawi do pionu). Córka ma właśnie kicha bo drugi rok życia musi zacząć jak zakończyła swój pierwszy - czyli infekcją.
ps. nie biegałam prawie 2 tygodnie przez te zatoki. Nawet bieżnię odpuściłam (za radą lekarza i Kasinego Szefa)
Przepraszam, że mało piszę, ale ostatnie chwile bycia mamą na pełnym matczynym etacie poświęcam dzieciakom. Dziś byliśmy w Wielkopolskim Parku Narodowym zobaczyć lisy (3!!!) i sprawdzić czy jezioro Jarosławieckie zamarzło (przy brzegu). Było czadowo. A w ogóle to moje dzieci a właściwie Córka Mniejsza ma najcudowniejszą nianię na świecie. eM. była dzisiaj z nami na spacerze i było cudownie. :D Dziękuję eM., że jesteś :) Wiecie, że się z eM. założyłam o biżuterię o wartości 150zł o to, która do 30.06.14 schudnie więcej kilo? Także rywalizacja startuje jutro, kiedy to z samego rana wchodzimy na wagę i dokonujemy oficjalnych pomiarów! :D 5 lipca idę z BSBM na wesele... coś czuję, że w nowej biżuterii :D
Nie ma to jak dobra motywacja :-) W takim razie awansem wiele radości z nowej biżuterii życzę ;-)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję już krystalizują mi się biżuteryjne marzenia!! :)
OdpowiedzUsuń