W niedzielę w Poznaniu odbył się bieg sztafetowy Poznań Business Run (5x3,8km), ale, że Matka to tylko biznesy domowe prowadzi (najczęściej ku zgubie mężowego portfela) to Matka z Paulą* pojechały do pod poznańskich Komornik na 4km przełaj, który organizowali właściciele jednego z Komornickich osiedli. Trasa wiodła po terenach Wielkopolskiego Parku Narodowego - było po prostu - PRZYJEMNIE. Słonko świeciło, przed startem z Paulikiem uśmiałyśmy się do łez knując plany w stylu: "jak tu wygrać?", szyszki nie uwierały. Za 10PLN w pakiecie znalazła się koszulka techniczna (BSBM stwierdził, że koszulka ta przebija nawet koszulkę z 13tego Poznańskiego Maratonu, gdzie na prawie całych plecach było widoczne logo pewnego banku), ulotki, na mecie był medal, butelka z wodą, jabłka i banany. :) Zwycięzcy dystans pokonali w coś między 13 a 14 minut. Gratuluję serdecznie :) Moje 21,30 to przy ich wyczynach pikuś, ale i tak jestem z siebie dumna bo złamałam 22min :)
Był FUN? Był :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz