Dziś rano waga pokazała 80,00kg!
OD 8 MARCA ZRZUCIŁAM 10KG!
ale jak to mawia BSBM: "nie spoczywamy na laurowcach!" jedziemy dalej!
Do wagi startowej (tak, wiem obiecałam post na temat Fitzgeralda i wagi startowej) brakuje mi 17,5kg! Jeszcze tak niedawno było 27,5... :) A teraz tylko 17,5 :)
Miłego dnia!
gratulacje i trzymam kciuki za dalsze Twoje sukcesy :) i te związane ze zrzucaniem wagi i te związane z bieganiem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Brawo Kasik! Jestem pelna podziwu:-D A te 10 kg... widać, że sobie poszly!:-) jo
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! oby tak dalej :) Może uchylisz rąbka tajemnicy i opowiesz co trzeba jeść i co robić żeby się tylu zbędnych kilosów pozbyć. :)
OdpowiedzUsuńTutaj ogólnie:
Usuńhttp://biegajacamatka.blogspot.com/2013/04/dietetycznie.html
Niestety szczegółowego jadłospisu nie podam, bo był on indywidualnie ułożony przed dietetyka pod moje wyniki badań (min: morfologię), pod moje preferencje smakowe i tryb życia(tu trochę dietę zmodyfikowałam pod intensywniejsze treningi - dołożyłam węglowodanów), nie podam też, bo najzwyczajniej w świecie komuś innemu ta dieta mogłaby zaszkodzić albo nie przynieść pożądanych rezultatów.
Serdecznie pozdrawiam