11:30.
Córka Mała zasnęła. Matka do kompa usiadła. "O! To zapłacę sobie za Kościan!"
gmeram w czeluściach bankowych i gmeram, wchodzę na stronę Kościańskiego Półmaratonu i co widzę:
"Zgodnie z regulaminem dnia 28 października br. upłynął termin dokonywania zgłoszeń oraz płatności na tegoroczny Półmaraton oraz Bieg Coccodrillo. Prosimy nie dokonywać kolejnych opłat, zawodnicy nie zostaną przyjęci na listę startową"
Pięknie kuśwa. Nie no! Pobiec muszę i kropka. Maraton się skichał i Szamotuły też - zróbmy z tego coś pięknego. Ostatnia szansa na wyjście z twarzą w sezonie jesiennym. Bo blisko. Bo gdzież ja będę jeździć na koniec świata, żeby się 20km przebiec.
Dzwonię. Ludzie to są jednak dla mnie i mojej głupoty/sklerozy wyrozumiali. Pan Organizator kazał szybciutko zrobić przelew i już mnie wciągnął na listę z opłaconymi startami. Dzięki!!!! :)
Do zobaczenia w Kościanie!
ps. mam nadwyrężoną kostkę... prowadziłam w pośpiechu Starszego do przedszkola i płyta chodnikowa mnie zaatakowała. Dziwnie jakoś postawiłam stopę. Nawet nie wiem jak. Boli jak trąba - ale tylko jak tą stopą nie ruszam (np. po nocy). Biegać mogę. I to najważniejsze i tego się trzymajmy!
I D Ę S P R Z Ą T A Ć !!!
SZEJK MÓJ WRACA DO DOMU Z PODRÓŻY SŁUŻBOWEJ. SŁUŻBA MUSI BYĆ ODZIANA PRZYZWOICIE - DRES NALEŻY SCHOWAĆ DO SZAFY. DZIECI MUSZĄ MIEĆ CZYSTE BUZIE I RĘCE, MUSZĄ BYĆ CICHE I SPOKOJNE. OBIAD PODANY MUSI BYĆ CIEPŁY A DOM PACHNIEĆ CZYSTOŚCIĄ....
bull shit! Będzie brudno i głośno a na obiad będą kluchy na wagę z Piotra i Pawła :D
Czyste mieszkanie jest oznaką nieudanego życia! Powodzenia w Kościanie :-)
OdpowiedzUsuń